
Wyruszyliśmy służbowo pociągiem do Bawarii. Nie przegapiliśmy okazji i w Monachium odwiedziliśmy klasyczną bawarską piwiarnię. Miła atmosfera. Piwo piło się głównie ze szklanek Willi Becher 0,5 l. Odrobinę zawiódł nas jego niewyraźny smak. Wiosną we Frankfurcie w czasie degustacji piwa lokalnego Binding delektowaliśmy się lepszym smakiem. W drodze powrotnej wykorzystaliśmy przesiadkę w Pradze i szliśmy skosztować czeskiego piwa do piwiarni browaru Ferdinand w pobliżu centralnego dworca kolejowego. Piwo specjalne Siedem Kul było wyśmienite. Zwłaszcza, kiedy mogliśmy je pić ze szklanek na piwo Noblessa 0,4, które do Ferdinanda dostarcza nasza firma.